Aktualizacja: 02.06.2015 21:00

 

Aphrodite i Zjawa IV zawinęły o godzinie 5.40 do portu Władysławowo. Uczestniczki rejsu zmęczone, ale w ogólnie dobrym stanie zdrowia zeszły na ląd. Kapitan Zjawy IV Magdalena Górecka podziękowała kapitanowi Aphrodite Henrykowi Wójcikowi za pomoc udzieloną przez załogę statku.

Zjawa IV przepłynął do władysławowskiej stoczni, gdzie sprawdzane będą przyczyny awarii jachtu.

Prezes Centrum Wychowania Morskiego ZHP w Gdyni hm. Lucjan Brudzyński w imieniu armatora Zjawy IV podziękował za dobrą współpracę przy akcji ratowniczej Morskiej Służbie Poszukiwania i Ratownictwa (SAR), Urzędowi Morskiemu oraz ubezpieczycielowi jachtu – PZU SA.

W poniedziałek po godz. 15.30 Zjawa IV zaczął nabierać wody. Kapitan Magdalena Górecka podjęła decyzję o wysłaniu komunikatu alarmowego i ewakuacji jachtu. 12-osobowa załoga „OnkoRejsu” została podjęta przez statek Aphrodite.

Przed wypłynięciem Zjawa IV przeszedł kapitalny remont, kontrolę Polskiego Rejestru Statków i Urzędu Morskiego oraz uzyskał kartę bezpieczeństwa.

Zjawa IV jest czwartym z kolei jachtem o tej nazwie. „Zjawy” I, II i III to jednostki, na których w dwudziestoleciu międzywojennym realizował swoje marzenia o opłynięciu świata Władysław Wagner.

Trasa OnkoRejsu prowadziła z Gdyni na szwedzką wyspę Gotlandię. Wzięły w nim udział kobiety, które wygrały walkę z rakiem i te, które wciąż walczą z chorobą.

Główna Kwatera ZHP rozpoczęła w Centrum Wychowania Morskiego w Gdyni kontrolę okoliczności zdarzenia morskiego, w wyniku którego „OnkoRejs” został przerwany.

Monika Kubacka, rzecznik prasowy ZHP
tel. 0048 601 246 164