Czemu są drużyny, które mają pieniądze, podczas gdy inne nie mają ich wcale? Co różni te środowiska, często działające w tych samych warunkach i mające podobną ilość członków? Jak zdobyć fundusze na realizację planów drużyny? Oto, jak zrobiła to krotoszyńska drużyna „Skaut”.

(…)

Historia krotoszyńskiego „Skauta” jest trochę jak z przysłowiowej Ameryki. Często przytaczane są niesamowite opowieści o ludziach, którzy rozpoczynali z dolarem w kieszeni i po jakimś czasie zostawali milionerami, szefami wielkich firm, osiągnęli sukces. Z nami było trochę podobnie, tyle że w mikroskali.

(…)

Dzisiaj drużyna ma własny sprzęt obozowy i praktycznie sama może zorganizować stacjonarny obóz w dowolnym miejscu! Mamy własną stanicę z pełnym wyposażeniem, którą obsługuje zatrudniony pracownik, kupiliśmy samochód terenowy Land Rover. Wypracowaliśmy system współfinansowania umundurowania członkom drużyny, każdorazowo dokładamy po kilkaset złotych do obozu każdemu harcerzowi, dajemy też możliwość zarobienia reszty pieniędzy na obóz, jeśli jest taka potrzeba. Mamy własne konto bankowe, wydajemy foldery reklamowe drużyny i Leśniczówki.

Więcej przeczytasz w artykule Krzysztofa Manisty w Internetowym Magazynie Wędrowniczym „Na Tropie”