Pomoc dla powodzian nie jest obca przewodniczce Karolinie Szczerbie, która jest jedną z osób, które od pierwszych chwil angażują się w pomoc. Jest mieszkanką województwa dotkniętego powodzią, więc była na miejscu od momentu, gdy fala powodziowa zaczęła się zbliżać:

 Byłam od początku, od momentu, kiedy szła wielka woda i już szykowaliśmy się na powódź. Robiliśmy praktycznie wszystko – najpierw ładowaliśmy worki z piachem i układaliśmy wały, żeby jakoś utrzymać wodę w ryzach. A potem, jak niestety woda się wylała, zajęliśmy się służbą – staliśmy w magazynach, rozdysponowywaliśmy dary, dostarczaliśmy je bezpośrednio do ludzi, którzy nie byli w stanie po nie przyjść. Organizowaliśmy pomoc dla osób w sprzątaniu, bo tego wszystkiego, co przyniosła woda, było naprawdę dużo. W poniedziałek trzeba było stanąć do pracy i działać. Więc od tego momentu cały czas walczymy.

Pomoc dla powodzian - na zdjęciu harcerka w chuście na tle namiotu magazynującego dary

fot. Michał WIraszka

ZHP walczy ze skutkami powodzi od pierwszego dnia

Karolina opowiada o pierwszych dniach powodzi, kiedy harcerze z 8. Drużyny Harcerskiej „Coś ze Świata” oraz 12. Próbnej Drużyny Starszoharcerskiej „Imponderabilia” zmobilizowali się, aby pomagać.

 Harcerze zmobilizowali się sami, żeby pomagać, bo część z nich mieszkała w Radochowie, miejscowości, która została dosyć mocno dotknięta przez powódź. Harcerze pomagali sobie nawzajem – ratowali domy, wyciągali rzeczy z wody, pomagali razem z rodzicami.

Od samego początku służba nie była łatwa, ale harcerze stanęli na wysokości zadania, walcząc z wodą, która zalewała ich miejscowości. Codziennie, od poniedziałku, kiedy woda ustąpiła, młodzi ludzie angażują się w prace porządkowe, wspierają logistykę darów i pomagają osobom, które najbardziej ucierpiały w wyniku powodzi.

Harcerki na pierwszej linii pomocy

Nie tylko Karolina, ale również przewodniczka Jessica Michorczyk  oraz Paulina Koszyk były zaangażowane w pomoc dla powodzian. Jessica pomagała w Stroniu Śląskim, a Paulina pełniła służbę w urzędzie, odbierając telefony i organizując pracę w magazynach. Takie wsparcie było kluczowe, szczególnie w pierwszych dniach po katastrofie, kiedy pomoc musiała być koordynowana na dużą skalę.

Pomoc dla powodzian - na zdjęciu harcerka w odblaskowej kamizelce idąca przez zniszczoną przez powódź ulicę

fot. Michał Wiraszka

Trudne i wzruszające momenty harcerskiej służby

Wspominając trudne chwile, Karolina podkreśla, jak ciężko było widzieć zniszczenia i rozmawiać z ludźmi, którzy stracili niemal wszystko.

Trudno było wchodzić do tych domów i rozmawiać z ludźmi, którzy stracili wszystko. Kiedy zaczynaliśmy sprzątać, widzieliśmy rzeczy, które były kiedyś czyimś życiem – stoły, kubki, wszystko, co zostało zniszczone przez wodę. To było trudne, bo widzisz, że coś, co kiedyś miało znaczenie, teraz jest tylko ruiną.

Karolina podkreśla, że na początku towarzyszyło jej wiele lęku o to, co się dzieje:

Powódź to potężna siła. Moment, kiedy zobaczyliśmy przez okno, jak woda szła i niosła samochody, uświadomił nam, jak wielkie to było zagrożenie. Te pierwsze dni były pełne stresu, zwłaszcza że w Stroniu Śląskim też mamy drużynę i instruktorów, którzy pomagali w magazynach.

Jednak wśród tych ciężkich chwil, znalazło się miejsce na pozytywne doświadczenia. Jednym z nich był moment, kiedy Karolina niespodziewanie spotkała znajomych, po przejściu powodzi, co dało jej i innym trochę nadziei i radości.

Co dalej? Jakie są potrzeby?

Obecnie, po dniach nieustannej służby, harcerze wciąż mają przed sobą wiele wyzwań. Karolina apeluje o dalszą pomoc dla powodzian, zwracając uwagę na najbardziej pilne potrzeby:

 Na ten moment apelujemy o zrzutki pieniężne, bo, jak ktoś kiedyś napisał na Facebooku, łatwiej zarządzać pieniędzmi. Magazyny są przepełnione, mamy dużo darów, za co bardzo dziękujemy, bo pomoc płynie z całej Polski – ze Szczecina, Kołobrzegu, Suwałk, wszędzie. Jednak teraz potrzebujemy bardziej konkretnych rzeczy, jak osuszacze, taczki, bo próbujemy ratować mieszkania i domy.

Obecnie największym wyzwaniem są zasoby finansowe, które pozwolą na zakup specjalistycznego sprzętu, takiego jak m.in. osuszacze. Harcerze nie tracą nadziei i wierzą, że wspólnymi siłami uda się przywrócić normalność w dotkniętych terenach.

Jak można pomóc harcerzom ZHP?

Wszyscy, którzy chcą wspierać harcerzy ZHP w ich działaniach, mogą to zrobić! Przede wszystkim, jak zaznacza Karolina, najważniejsze są wpłaty finansowe. Usuwanie skutków powodzi możecie wesprzeć za pomocą naszej zrzutki:

ZHP wciąż na straży pomocy

Harcerze ZHP pokazali, że w chwilach kryzysu są gotowi służyć, niezależnie od trudności. Ich zaangażowanie w usuwanie skutków powodzi jest wzorem dla wszystkich, którzy chcą wspierać lokalne społeczności w trudnych chwilach.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak ZHP angażuje się w działania na rzecz pomocy ofiarom powodzi, odwiedź naszą stronę lub śledź nasze profile w mediach społecznościowych.

Związek Harcerstwa Polskiego – sprawności na całe życie

Związek Harcerstwa Polskiego to największa w Polsce młodzieżowa organizacja, która zrzesza ponad 110 000 członków. Od ponad 100 lat ZHP wspiera rozwój dzieci i młodzieży, kształtuje proaktywną postawę oraz umożliwia zdobycie wiedzy i umiejętności niezbędnych w dorosłym życiu. Dzięki codziennemu zaangażowaniu ponad 12 000 instruktorów-wolontariuszy, ZHP oferuje nie tylko wyjątkowe harcerskie wyjazdy, ale także różnorodne aktywności pozalekcyjne, które odbywają się przez cały rok. Kultywowanie wartości takich jak przyjaźń, przygoda, rozwój i obywatelskość sprawiają, że harcerstwo odpowiada zarówno na aktualne potrzeby młodych ludzi, jak i na wyzwania współczesnego świata. ZHP jest również jednym z aktywnych członków-założycieli Międzynarodowej Organizacji Ruchu Skautowego WOSM, która skupia ponad 40 mln skautów na całym świecie.