Na polanie dogasa ognisko
w blasku ognia złociste lśnią skry
zapadł wieczór, poranek już blisko
a Ty śnisz promienne sny

Dzisiaj mszą świętą w Katedrze Wojska Polskiego w Warszawie pożegnamy wielkiego polskiego bohatera i patriotę – hm. Ryszarda Białousa „Jerzego”. Po mszy świętej władze państwowe i samorządowe, harcerki i harcerze  oraz warszawiacy odprowadzą urnę z prochami hm. Białousa na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie spocznie w kwaterze krzyży brzozowych batalionu „Zośka”.

Mam wielki zaszczyt nadać pośmiertnie dh. hm. Ryszardowi Białousowi Złoty Krzyż za Zasługi dla ZHP, który przekazany zostanie rodzinie „Jerzego” podczas uroczystości pogrzebowych.

Hm. Ryszard Białous „Jerzy” jest jednym z największych bohaterów harcerskich, bohaterów polskich, który całe swe życie poświęcił służbie Bogu, Polsce i bliźnim. Swoją postawą, odwagą i męstwem stał się niekwestionowanym autorytetem dla wielu pokoleń harcerek i harcerzy.

Druh „Jerzy” był harcerzem od 10 roku życia, harcerskim wychowankiem hm. Aleksandra Kamińskiego, absolwentem kursów wigierskich, a następnie współtwórcą zrzeszenia Wigierczyków. Zawsze stawał w prawdzie i walczył o najważniejsze wartości. Był jednym z 95 harcmistrzów Chorągwi Warszawskiej ZHP, którzy w  1935 r. na znak protestu przeciwko postawie władz naczelnych ZHP złożyli stopnie i wystąpili z organizacji.

Swą szczególnie bohaterską postawą wykazał się w czasie okupacji.  Od listopada 1939 działał w konspiracji. Współtworzył program Szarych Szeregów, a w Głównej Kwaterze Szarych Szeregów –„Pasiece” kierował sprawami wojskowymi. Już wtedy był oficerem Wojska Polskiego.

W 1942 r. po utworzeniu Grup Szturmowych i powołaniu Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej został z ramienia Kedywu dowódcą wojskowym około 300-osobowego Oddziału Specjalnego „Jerzy”, utworzonego z harcerzy warszawskich Grup Szturmowych. Jego zastępcą i  harcerskim komendantem był Tadeusz Zawadzki „Zośka”. „Jerzy” odpowiedzialny był za szkolenie dywersyjne oddziału oraz serię akcji zbrojnych. Niedługo później objął dowództwo nad Grupami Szturmowymi na terenie całego kraju.

Po wybuchu Powstania Warszawskiego ze swoim harcerskim batalionem „Zośka” przeszedł cały szlak bojowy Powstania. Elitarny batalion „Zośka” pod dowództwem „Jerzego” kierowany był do walki na najtrudniejszych odcinkach Warszawy. Harcerki i harcerze „Jerzego” walczyli na Woli, bronili Starego Miasta, Bielańskiej, Senatorskiej, Ogrodu Saskiego. Po przebiciu się przez Zielną walczyli w Śródmieściu, aby w końcu przebić się na Czerniaków.  Bohaterska postawa żołnierzy batalionu „Zośka” niewątpliwie wynikała z ogromnego zaufania, jakim darzyli swojego dowódcę i przyjaciela. Po Powstaniu druh „Jerzy” trafił do niemieckiej niewoli.

Po zakończeniu wojny, uciekając przed sowieckimi aresztowaniami żołnierzy AK, przez Wielką Brytanię dotarł do Argentyny, gdzie do końca życia ucieleśniał ideę pomocy bliźnim. To było jego „Pojutrze”. Jako wybitny architekt poświęcił się projektowaniu i budowie budynków użyteczności publicznej. Stał się wybitną osobistością prowincji Neuquen.

Przez całe życie marzył o wolnej Polsce, angażował się  w projekty Polonii. Marzył o powrocie do kraju.

Dziś, po 27 latach od śmierci, prochy kapitana harcmistrza wróciły do Ojczyzny, aby spocząć obok harcerskich, powstańczych Przyjaciół. Rudy, Alek, Zośka, Aleksander Kamiński już czekają.

Będą kiedyś te iskry zaklęte
co tak jasno dziś zdobią Twą twarz
opowiadać o Tobie legendę
Komendancie, wodzu nasz

Chwała Bohaterowi!

Czuwaj!

 

Dariusz Supeł,
Przewodniczący ZHP