Harcerskie odznaczenia – gawęda hm. Stefana Mirowskiego

hm. Stefan Mirowski
Harcerskie odznaczenia

Bogate są tradycje harcerskich odznak honorowych. Było ich – jak podaje Tomasz Sikorski w swym opracowaniu – kilkanaście, wśród nich Odznaka „Za Zasługę” (1916), odznaka „Wdzięczności” (1921), Honorowa Oznaka Orła Harcerskiego (1921), Honorowy Krzyż Harcerzy z Czasów Walk o Niepodległość (1936).

Nadawane były rozkazami Naczelnictwa ZHP. Wśród odznaczanych znajdują się wybitne nazwiska państwowe i harcerskie: prezydent RP Stanisław Wojciechowski, ks. Prymas kardynał Dalbor, ks. Prymas kardynał Hlond, gen. Józef Haller, Olga Małkowska, Jadwiga Falkowska, Maria Wocalewska, ks. Jan Mauersberger, Tadeusz Strumiłło, Stanisław Sedlaczek, Władysław Radwan, Natalia Nekrasz…

Nazwiska można mnożyć. Są rozkazy wymieniające po kilkadziesiąt mniej znanych bądź zapomnianych nazwisk. Odznaczonych do 1939 roku jest bardzo bardzo dużo.

Nie będę bronił błędów oczywistych, krzyży niezasłużonych, ale będę bronił prawa każdej harcerki i każdego harcerza, którzy brali udział w II wojnie światowej, do Krzyża za Zasługi dla Związku Harcerstwa Polskiego z Rozetą – Mieczami, bo swą postawą i walką przynieśli chlubę harcerstwu.

Prawo do Krzyża Armii Krajowej ma przecież każdy jej żołnierz. Przyznawanie dziś Krzyża za Zasługi dla ZHP nie jest naśladowaniem socjopedagogicznych mechanizmów właściwych władzy państwowej i wojskowej minionego 45-lecia błędów i wypaczeń.

Nagradzanie i karanie jest jedną z metod wychowawczych, powszechnie stosowanych także w harcerstwie. Jedną z metod wychowawczych jest odznaczanie, wyróżnianie. Każdy z wiadomych mu powodów ma prawo nie przyjąć harcerskiego odznaczenia. Może to także wyniknąć po prostu ze skromności, będącej grą bezinteresowności. Rozumiem i cenię taką postawę. Ale jest dowodem braku skromności nagłaśnianie faktu nie przyjęcia. Nagłaśnianie przeczy skromności.

Bezinteresowność harcerskiej służby wydaje się rzeczą oczywistą, wynikającą z Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego. Jest starą, dobrą harcerską tradycją, że za bezinteresownie pełnioną służbę nie dziękuje się. To, co robimy, co rzekomo zasługuje na jakieś wyrazu wdzięczności, traktujemy jako spełnianie naszych obowiązków.

Z pełnieniem służby są oczywiście związane pewne przywileje, zaszczyty i nagrody, ale nie są nimi – wbrew pozorom – odznaczenia, nie wszyscy jednak zdają sobie sprawę  z tego, że zaszczytem jest sama możność pełnienia służby. Nie każdy dorósł do tej świadomości. Nie mając jej, jest się wewnętrznie uboższym, nie czerpie się satysfakcji ze szczególnego przywileju świadomej służby.

Krzyż za Zasługi – powtarzam – nie jest formą nagrody za postawę braterstwa i służby. Prawdziwą nagrodę może dać tylko własne, czyste sumienie, zrodzone z poczucia dobrze spełnionego obowiązku. Tylko to może być jedyną, prawdziwą nagrodą.

Wyróżnieni Krzyżem za Zasługi dla ZHP mają pełne prawo do poczucia dobrze spełnionego obowiązku i świadomości, że ich wysiłek został zauważony i doceniony. A sam Krzyż za Zasługi, który mają prawo nosić na mundurze, niech będzie dla wszystkich, których spotkają w swej harcerskiej wędrówce, świadectwem, że można na nich zawsze polegać, że Związek Harcerstwa Polskiego miał i ma do nich zaufanie.

Maj 1995 r.

WSPÓLNIE DLA HARCERSKIEJ MISJI

Twoje wsparcie, nasza siła!

Numer konta do darowizn na rzecz ZHP

22 1140 1010 0000 5392 2900 1017

CZY WIESZ, ŻE...

Gdyby wszyscy harcerze zamieszkali w jednym mieście, byłoby ono wielkości Grudziądza.
Czuwaj! Zauważyłeś coś co można poprawić?
Nasza strona internetowa jest naszym obozowiskiem w wirtualnym świecie, zbieranie feedbacku jest jak zbiórka przy ognisku, gdzie każdy może podzielić się swoimi przemyśleniami i pomysłami.Jeśli widzisz coś co można poprawić to proszę kliknij ikonkę feedbacku z prawej strony ekranu i prześlij naszemu zespołowi feedback. Pomoże nam to w rozwoju całego serwisu!
Skip to content