Pełnoletni harcerze i harcerki pełnią służbę, włączając się do akcji “Czuwam”. Pomagają potrzebującym w czasie pandemii i dzielą się braterstwem. Przeczytajcie historię z serii #lokalnibohaterowie.

Od kilku dni jesteśmy świadkami pożarów trawiących Biebrzański Park Narodowy. W efekcie suszy w największym parku narodowym w Polsce nie tylko płoną łąki i torfowiska, ale też giną młode łosie, sarny, ptaki. W tej sytuacji liczą się przede wszystkim działania strażaków, jednak tym pomagają również nasi harcerze!

– Usłyszeliśmy, że pilnie potrzebna jest woda i suchy prowiant dla strażaków walczących z ogniem. Nasza lokalna społeczność bardzo szybko zareagowała i zaczęła dostarczać to, czego brakowało — mówi podharcmistrzyni Natalia Olszyńska, komendantka 7 Szczep Drużyn Goniądzkich „Boanerges” — Zostawiliśmy w sklepach spożywczych kartony z informacją, że można zostawiać tam prowiant dla strażaków. Po 10 minutach musieliśmy odbierać kartony, bo były zapełnione — dodaje.

– Pomagamy pakować żywność i wodę dla strażaków w paczki, aby mogli jak najszybciej zabrać prowiant i wracać do akcji. Przejęliśmy też od strażaków akcję rozwożenia maseczek ochronnych mieszkańcom Goniądza i okolic, którą prowadzili jeszcze do soboty.

Warto też podkreślić, że to już nie tylko harcerze z Goniądza, ale też cały Hufiec „Biebrzański” w GrajewieHufiec ZHP SokółkaHufiec ZHP Augustów wraz z ZHP Chorągiew Białostocka zaangażowały się w pomoc.