Ostatni weekend był dla Zawiszy Czarnego wyjątkowo pracowity. W sobotę odbywały się krótkie
rejsy zatokowe, między innymi rejs w czasie którego upamiętniono polskich marynarzy. W niedzielę
Zawisza, wraz z innymi jachtami, żegnał Dar Młodzieży wyruszający w Rejs Niepodległości – dokooła
świata.

W czterech sobotnich rejsach wzięło udział ponad 120 osób. Pierwszy i ostatni rejs przeznaczony był
dla harcerzy. Odwiedzili nas przedstawiciele 1 Drużyny Harcerskiej Nieprzetartego Szlaku „Zdobywcy”
z Hufca ZHP Rumia, Słupskiej Próbnej Wodnej Drużyny Harcerskiej BLIZA z Hufca ZHP Słupsk,
Harcerskiego Klubu Żeglarskiego HORN w Ostrowie z Hufca Ostrów Wlkp. oraz 3 Leszczyńskiej
Drużyny Harcerskiej Nieprzetartego Szlaku z Hufca Leszno. Członkowie tej ostatniej drużyny złożyli na
pokładzie naszego żaglowca przyrzeczenie harcerskie. Odbył się także rejs otwarty dla wszystkich,
którzy chcieli na chwilę stać się załogą największego, skautowego żaglowca na świecie. Wśród tych
osób byli tacy, którzy po praz pierwszy (i oby nie ostatni!) postawili nogę na pokładzie Zawiszy, jak i
ci, którzy wrócili po latach i z radością wspominali dawne rejsy. W południe oddaliśmy hołd
marynarzom polskim, składając na wody Zatoki Gdańskiej kwiaty. W tym uroczystym rejsie
uczestniczył między innymi Wojewoda Pomorski pan Dariusz Drelich i Naczelniczka ZHP hm. Anna
Nowosad.

Korzystając z dłuższego niż zwykle przebywania Zawiszy w porcie, jego pokład odwiedziły zuchy i
harcerze z 1 Szczepu Wodnego „Horyzont”. Mieli okazję zwiedzić cały jacht, nawet miejsca zwykle
niedostępne i wysłuchać krótkiej opowieści o życiu na żaglowcu. Kilkoro zuchów otrzymało też
gwiazdki zuchowe.

Natomiast w niedzielę żegnaliśmy Dar Młodzieży wyruszający w Rejs Niepodległości. Wraz z innymi
jachtami Zawisza towarzyszył fregacie opuszczającej macierzysty port. Dar Młodzieży żegnały też inne
harcerskie jachty: sy Warszawska Nike – jacht Chorągwi Stołecznej ZHP oraz s/y Baltica Yachts VI, na
której harcerska załoga wyruszała właśnie w rejs do Szwecji.
W ciągu całego pracowitego weekendu przez pokład Zawiszy przeszło ponad 200 osób, a każda z nich,
zgodnie z zawiszową tradycją, stała się naszym druhem, przyjacielem i współzałogantem. Mamy
nadzieję, że już niedługo zobaczymy się ponownie pod żaglami największego skautowego żaglowca
na świecie!