Urodził się w Holandii, ale mieszkał w Niemczech w Essen. Przez wiele lat był Komisarzem Zagranicznym DPSG i przez 9 lat – Sekretarzem Generalnym Międzynarodowej Katolickiej Konferencji Skautingu. Był uczniem – studentem Josepha Ratzingera. Nauczał etyki społecznej, służył skautom na całym świecie. W 2011 roku zakończył swoją służbę Sekretarza Generalnego ICCS. Ostatni raz rozmawiałem z Nim na Jamboree 2007 roku w Anglii, ale utrzymywaliśmy kontakt listowny.

Pierwszy raz – był to grudzień 1994 r. jechałem z Nim z Warszawy do Gdańska. Towarzyszył Mu niemiecki skaut, a samochód prowadził Piotr Borys – nasz dawny Komisarz Zagraniczny, tak się poznaliśmy… A później kolejne spotkania skautowe w Europie; Irlandia, Północna Afryka i Bliski Wschód. Wszyscy uczestniczyliśmy w tej wielkiej grze, która trwa do dziś, w której …starsi bracia i siostry tworzą dobre warunki rozwoju duchowego i fizycznego, zdobywania cnót obywatelskich i osiągania sukcesu w wędrówce ku szczęściu…  (B.P.) Odkrywaliśmy, że miłość jest sercem Skautingu i powołaniem każdego człowieka w tej wędrówce ku szczęściu. I pamiętaliśmy, że świat to laboratorium wiary… (B.P.)

Widziałem, jak był architektem swojego własnego rozwoju, a także jak pomagał innym poszukiwać sensu życia, które zawsze prowadzi do odkrycia Boga. Baldur był naszym przyjacielem, a cała Jego postawa pozwoliła nam, mówiąc językiem Baden-Powella, uczestniczyć dalej w życiu Skautów i Skautek i dalej prowadzić naszą wielką grę. Pomagał nam rozumnie spoglądać na świat, szanować porządek natury i mądrze przyjmować to, co Bóg nam oferuje. W czasie różnych konferencji przypominał, że powinniśmy być zawsze wierni ideałom naszego założyciela Baden-Powella. W czasie tej wspólnej skautowej wędrówki wszyscy poznawaliśmy bardziej świat, a także ludzi.

Kochani Harcerze i Harcerki, w tym miejscu pragnę podziękować Bogu za obecność Baldura wśród naszej wielkiej Rodziny Skautowej – zakreślił już krąg i postawił punkt w środku… Dzięki Jego łasce sam ogromnie w to wierzę.

Niech to będzie dobra informacja dla nas wszystkich. Ci, którzy zobaczą ten znak niech wiedzą, że skaut zawsze na coś się przyda – a my dalej bądźmy w szeregu skautowym. Pamiętam o Nim i o Nas w modlitwie.

Czuwaj!

ks. Jan Ujma, dawny Naczelny Kapelan ZHP

Warszawa, 19 listopada 2015 r.