W końcu Rada Naczelna ZHP przedstawiła projekt zmian w Przyrzeczeniu i Prawie Harcerskim. Można zapytać, który to raz i co z tego wyniknie, ale ja na razie przecieram oczy ze zdumienia. Sen z powiek spędza mi wariant dyskusji nad Przyrzeczeniem mówiący o wyraźnym sformułowaniu wymogu religijności (pozostawienie tekstu Przyrzeczenia bez zmian) i usunięciu ze Statutu oraz podstaw wychowawczych zapisów stwarzających pole do odmiennych interpretacji. Staram się nie wyciągać pochopnych wniosków, ale już sama propozycja takich zmian w Statucie świadczy o tym, że kogoś nie wychowaliśmy do poszanowania odmiennych wyborów życiowych. Drugi wniosek też nie jest optymistyczny, bo oznaczałby, że osoby odpowiedzialne za wychowywanie same tego szacunku nie mają.

Więcej przeczytasz w felietonie Radosława Rosiejki w Internetowym Magazynie Wędrowniczym „Na Tropie”.