Ciągle jesteśmy oceniani. Kiedy oceny dokonują „inni” często się na nią zżymamy i dowodzimy, jak bardzo niesprawiedliwie ocenione zostało nasze zaangażowanie lub wykonana praca. „Inni” nas nie rozumieją, ale czy my potrafimy zrozumieć siebie samych?

Swego czasu w jednym z tekstów posłużyłem się wykutym podczas warsztatów Zespołu Kadry Kształcącej Chorągwi Wielkopolskiej określeniem „harcerskiej chińskiej bagażówki”, opisując nim ogrom zadań spadających na namiestnika wędrowniczego w hufcu oraz jego chorągwianego odpowiednika. Wtedy też jako sposób na rozładowanie naszej bagażówki podałem budowanie zespołu, który przejmie część „ładunku”.

Minęło trochę czasu i zauważyłem, że bycie „chińską bagażówką” to nie tylko domena instruktorów. To także i przypadłość większości członków naszej organizacji…

Więcej przeczytasz w artykule Marka Piegata w Internetowym Magazynie Wędrowniczym „Na Tropie”