Lidzbark Welski na ten jeden lipcowy dzień staje się stolicą harcerską dzięki obecności ponad 800 harcerzy – uczestników Rajdu Grunwaldzkiego 2014.

  

To do tego miejsca poprzez pięć rajdowych dni zmierzały wszystkie trasy, rozwiązując liczne zagadki niczym Sherlock Holmes. Zmęczenie, niewyspanie, ale przede wszystkim radość, satysfakcja i nowe znajomości – takie opinie najczęściej padają z ust uczestników. Da się również wyczuć pełne napięcia oczekiwanie patroli na ogłoszenie wyników współzawodnictwa rajdowego. Droga do zwycięstwa nie była przecież prosta i obfitowała w wiele zwrotów akcji!

  

Wprawne oko i zdolność kojarzenia faktów na pewno pomogła niejednemu detektywowi na trasie sierpeckiej w ustaleniu tożsamości porywacza księgi autorstwa Bartosza Paprockiego. Wyszkoleni i odpowiednio wyposażeni rycerze przemierzający trasę działdowską również nie udali się zwieść szpiegowi i odzyskali zaginioną Chorągiew Działdowską. Po drodze mieli okazję dowieść posiadania cnót rycerskich pomagając napotykanym postaciom w kłopotliwych sytuacjach. Specjalistami od wiedzy o PRL-u śmiało można nazwać uczestników trasy bryńskiej, którzy wyśmienicie bawili się na klimatycznym festynie lub odtwarzając w przestrzeni grę planszową "Kolejka". Zaś na wszelkie pytania dotyczące bożogrobców na pewno odpowiedzą uczestnicy trasy rypińskiej, którym udało się pomóc Fundacji "Kuźnica" w poszukiwaniach zaginionego zabytku – średniowiecznego krzyża pektoralnego księżnej dobrzyńskiej Anastazji. Partyzancką przygodę przeżyli natomiast uczestnicy trasy mławskiej, rozwiązując zagadkę zaginionego skarbu rodu Kurellów. To tylko niektóre wieści z kilku tras rajdowych a przecież działo się tu wiele, wiele więcej!

  
Uczestnicy Rajdu Grunwaldzkiego oprócz wspaniałych wspomnień powrócą do domów z nowymi, zdobytymi sprawnościami, stopniami, a także z Grunwaldzką Odznaką Turystyczno-Krajoznawczą w stopniu granatowym. Pod krzyżem jednej z druhen z obsługi trasy mazurskiej zagościła też granatowa podkładka. To pierwsze w historii Rajdu zobowiązanie instruktorskie odbyło się w malowniczej scenerii miejscowości Rybno. Zatem drogi harcerzu nie zwlekaj, bo grunwaldzka przygoda czeka także na Ciebie! Do zobaczenia za rok na RG15!

  

pwd. Justyna Kozłowska