W piątek zjazdy linowe, w sobotę zajęcia w stajni. Rajd Grunwaldzki po raz kolejny zaskakuje uczestników.

 

Na trasach nie tylko zmieniają się fabuły, kadra i miejsca, ale również zadania. Uczestnicy trasy III spędzili sobotę w malowniczej Stajni Leźno pod Lidzbarkiem Welskim. Mieli tam możliwość nauki jazdy na koniu, żonglerki, tańca „Belgijka“. Doili też krowę. Jazda na wierzchu miała przygotować harcerzy do boju z Ułanami, a tym samym zbliżyć ich do fabularnego rozwinięcia historii o białoruskim skarbie. Z Leźna Małego przenieśli się do Lidzbarka, gdzie świętowali Noc Kupały.

 

W lesie pod Bryńskiem dzień spędziła trasa V kierowana przez Maćka Młynarczyka. Odbyło się tam m.in. szkolenie Straży Miejskiej i polowanie na wampiry.  Wieczorem były zajecia litewskie zorganizowane przez oboźnego Powilasa pochodzącego z Litwy.

 

W Górznie, gdzie stacjonuje trasa II z kolei odbyła się gra z elementami geocachingu. Uczestnicy musieli być niezwykle spostrzegawczy podczas poszukiwania elementów architektury, których zdjęcia otrzymali w pakietach startowych. Po dotarciu do celu otrzymywali współrzędne GPS przybliżające ich do zwycięstwa. Liczył się spryt, dobra organizacja pracy, ale przede wszystkim tempo. Zwycięzca mógł być tylko jeden – wyłącznie najszybszy z patroli miał szansę znaleźć ukryty w zbożu skarb.

 

W niedziele odbędą się msze harcerskie oraz gra wokół jeziora lidzbarskiego. Zorganizują ją skauci z Białorusi wspierający trasę III. Gra będzie dotyczyła sześciu regionów ich kraju.

 

phm. Wojtek Puchacz

rzecznik RG13