Z portu wyszliśmy o godzinie 9.00 a w okolicach prawdopodobnej pozycji wraku byliśmy przed 12.00. Nasi płetwonurkowie rozpoczęli rekonesans wokół wraku, niestety warunki pod wodą nie pozwoliły na filmowanie, udało się jedynie wykonać kilka zdjęć.
Pogoda się zepsuła i nadzieje na wyciągnięcie większych fragmentów żaglowca zmalała niemalże do zera… Na szczęście po obiedzie druhowie Patryk i Wojciech powtórnie zeszli na dno i pobrali fragmenty konstrukcji kadłuba, które zostały przekazane do Centralnego Muzeum Morskiego w celu poddania ich konserwacji..
Impreza zakończyła się wielkim sukcesem, udało nam się zabezpieczyć fragmenty "Zawiszy Czarnego I", które po zabiegach konserwatorskich będą mogły być zaprezentowane szerszej grupie osób, Już teraz planujemy kolejną wyprawę na wrak, tym razem jesienią – celem, będzie znalezienie pewnego bardzo ważnego elementu żaglowca… a jakiego?! Tego zdradzić nie mogę!
Zdjęcia znajdują się: tutaj
pwd. Michał Sadowski
członek kierownictwa Harcerskich Drużyn Wodnych i Żeglarskich GK ZHP